Do Narola trafiłem trochę przypadkowo. Na początku miało być to jedno z miasteczek po drodze planowanej przeze mnie wycieczki rowerowej. Jednak podczas korespondencji internetowej z Anną Nowicą z tamtejszego urzędu miasta i gminy okazało się, że akurat tego dnia w Narolu odbędzie się mały rajd rowerowy. I to pod kierownictwem samego burmistrza Grzegorza Dominika, który sam jest wielkim pasjonatem dwóch kółek. A to jest doskonały pomysł na spędzenie czasu w Narolu.
Szybko też okazało się też, że będziemy jechać jedną z wytyczonych w gminie Narol tras rowerowych. A burmistrz nie tylko sam lub pojeździć na rowerze, ale osobiście co jakiś czas dogląda, czy np. oznaczenia tras są właściwe. I właśnie w takim objeździe, z udziałem kilku innych osób, wziąłem udział w sierpniu 2020 roku.
Tak naprawdę było to moje pierwsze zetknięcie z Roztoczem Wschodnim. Dotychczas wydawało mi się, że Roztocze to główni Zwierzyniec, Krasnobród, Susiec. A jednak okazało się jeszcze dalej są równie piękne i doskonałe tereny do turystyki rowerowej. Jeśli lubisz wypoczynek w spokoju, ciszy i blisko natury, koniecznie rozważ Narol. W tym wpisie przyjrzyjmy się samemu miasteczku.
Zalążkiem dzisiejszego Narolu była powstała w XIII w. niewielka osada nad rzeką Tanew. W XVI w. przekształciła się w gród o nazwie Florianów, nazwany tak od imienia założyciela -Floriana Łaszcza Nieledewskiego i jego małżonki Katarzyny z Trzcieńskich. Przebiegający przez miejscowość szlak handlowy Lwów – Zamość, zapewnił mu rozwój, ale też wystawił na niebezpieczeństwa. Florianów był wielokrotnie niszczony przez wojny, pożary i najazdy tatarskie. W XVII w. podczas ataku Kozaków pod wodzą hetmana Bohdana Chmielnickiego miasto spłonęło doszczętnie. Ocalała ludność przeniosła się w nowe miejsce, zlokalizowane na gołej roli uprawnej, stąd dzisiejsza nazwa miasteczka – Narol.
Patronem miasta nie mógł zostać nikt inny, jak imiennik założyciela i opiekun strażaków – Święty Florian. Jego rzeźba, gasząca ogień wodą z drewnianego naczynia, spogląda na mieszkańców w wysokiej kolumny na rynku miasta. Figura została ufundowana w 1800 r. przez wojewodę pomorskiego Feliksa Antoniego Łosia herbu Dąbrowa.
Postać Świętego Floriana widnieje też w herbie miasta. Ubrany w srebrną zbroję rycerz, ze złotą aureolą nad głową, w jednej ręce trzyma włócznię z żółtą szpicą, a w drugiej wiadro, którym gasi płonące kamienice.
Pierwszy kościół parafialny pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny powstał na tych terenach w 1595 r. Drewniana świątynia ufundowana została przez Floriana Łaszcza Nieledowskiego. W latach 1790-1804 sponsorem nowego kościoła była rodzina Łosiów. Obok funkcji religijnych, budowla spełniała rolę mauzoleum rodzinnego. Zbudowany z kamienia i wypalanej cegły kościół powstał jednak na niestabilnym gruncie i jego mury szybko zaczęły pękać.
W czasie I wojny światowej, wraz z całym miastem i mostem na Tanwi, został on podpalony przez wycofujące się wojska austriackie. Razem z kościołem spłonęło archiwum plebanii. Przy odbudowie największe zasługi miał proboszcz Leon Jarczewski, z którego inicjatywy sprowadzono nowy ołtarz ze Lwowa i organy z Austrii.
Aktualnie kościół to jednonawowa świątynia w stylu klasycystycznym, z zamkniętym półkoliście prezbiterium, zachowanym zabytkowym wyposażeniem z XVII i XVIII w. i cenną polichromią z 1936r. Po obu stronach kościoła znajdują się dwie kaplice, w kształcie kwadratu, o kopulastych sklepieniach.
Barokowa rezydencja rodziny Łosiów powstała nad rzeką Tanew, 10 km od granicy z Ukrainą. jest osobliwym, wciąż nieznanym turystom, architektonicznym klejnotem Polski. Leży dziś na przedmieściach Narola, w odległości 1,5 km od centrum. Ponieważ miasto zachęca do aktywnego wypoczynku, krótki spacer jest doskonałym pomysłem na spędzenie czasu w Narolu.
Pałac wybudowany został przez bardzo barwną i kontrowersyjną postać hrabiego Feliksa Antoniego Łosia, dumnego magnata i hojnego mecenasem sztuki i nauki. O jego silnym poczuciu własnej wartości świadczy inskrypcja Pan Panu – Pan wie za co, umieszczona w kaplicy wybudowanej w podziękowaniu za uratowanie życia.
15-hektarowy park pałacowy pełen starych kasztanów, grabów, lip, wiązów to ostatnie w Polsce klasycystyczne założenie parkowe, które zachowało się do naszych czasów bez żadnych przeobrażeń.
Na terenie gminy wytyczono kilka tras rowerowych, z których większość ma swój początek na Rynku w Narolu. Przejechanie ich wszystkich jest świetnym sposobem na poznanie bogactwa okolicznej fauny i flory. Prawie połowa powierzchni gminy znajduje się bowiem na terenie dwóch parków krajobrazowych: Puszczy Solskiej i Południoworoztoczańskiego Parku Krajobrazowego. Szczególnie warte uwagi są rezerwaty przyrody: Źródła Tanwi, gdzie swój bieg zaczyna Tanew – jedna z największych i najczystszych rzek nie tylko Roztocza, ale całej Polski; Bukowy Las z ponad 150-letnimi bukami i jodłami oraz Minokąt z okazałym drzewostanem jodeł i malowniczymi jeziorkami polodowcowymi. Jeżeli lubisz rowery, to te wycieczki są punktem obowiązkowym na spędzenie czasu w Narolu.
Na terenie rezerwatu przyrody Źródła Tanwi znajduje się Wielki Dział – drugie po Długim Goraju, wysokie na 395 m n.p.m., wzniesienie Roztocza po stronie polskiej. U jego stóp wytyczona została ścieżka przyrodniczo-dydaktyczna Kobyle Jezioro. Jej nazwa pochodzi od legendy, która mówi, że na torfowisku utopiła się kiedyś piękna klacz.
Jednak największą atrakcją jest 14 schronów z tzw. linii Mołotowa, znajdujących się na zboczach wzgórza. Wchodzący w skład 6 Rawsko-Ruskiego Rejonu Umocnionego, Punkt Oporu Wielki Dział powstał w celu obrony granic radzieckich podczas II wojny światowej. Był jednych z ciekawszych i najlepiej udokumentowanych tego typu kompleksów w rejonie. Po wojnie mieściła się tu szwalnia ukraińskiego podziemia, schronów używano jako kryjówek, aż wreszcie zostały rozgrabione. Obecnie w okolicy organizowane są rajdy turystyczne i zawody biegowe. Same bunkry, a właściwie ich pozostałości, można dostrzec wśród gęstej roślinności.
Na Wielki Dział najlepiej podjechać rowerem. Ostatecznie można też samochodem. W każdym bądź razie, jest to świetny pomysł na spędzenie czasu w Narolu.
W centrum miejscowości, na skwerze za ratuszem, znajduje się pomnik króla Jana II Sobieskiego. Upamiętnia on zwycięstwo Polaków nad czambułami tatarskimi. Bitwa z Tatarami rozegrała się w okolicach Narola 6 października 1672 roku. Jan III Sobieski rozbił w pył znacznie liczniejsze wojska wroga i uwolnił z jasyru ponad dwa tysiące jeńców.
Masz może inne pomysły na spędzenie czasu w Narolu i okolicach? A może masz swoje doświadczenia? Daj koniecznie znać w komentarzu poniżej.