4 czerwca 2016
Wycieczka na Wiejską

W Warszawie również można być turystą, kryje ona dużo ciekawych zakątków i szlaków, zarówno takich klasycznych zamkowo-muzealnych czy historycznych, jak i specyficznych – sportowych czy modowo-filmowych. Jeżeli jesteście w Warszawie w ciągu tygodnia i macie wolny dzień, warto zboczyć ze znanego szlaku muzeów, pałaców czy galerii handlowych. Warto spróbować poznać Warszawę jako stolicę, czyli siedzibę najważniejszych instytucji państwa, takich jak parlament czy rząd.

Wędrówkę zatem warto rozpocząć od ulicy Wiejskiej, gdzie w rozbudowanym w latach 20. XX wieku oraz wyremontowanym po wojnie kompleksie budynków obraduje Parlament Rzeczpospolitej Polskiej. Ciekawe, że w jednym z nich za czasów samodzierżawia jeszcze przed pierwszą wojną światową przez ponad pięćdziesiąt lat mieścił się Aleksandryjsko-Maryjski Instytut Wychowania Panien, instytucja edukacyjna o wybitnie rusyfikatorskim charakterze. W 1919 roku ze względu na brak pomieszczeń o odpowiednich rozmiarach właśnie tam w dawnej jadalni instytutu umieszczono salę obrad Sejmu Ustawodawczego. Taką decyzję podjęto również po wszystkich gruntownych zmianach i przebudowach Zamku Królewskiego, a przed wszystkim po rozwiązaniu Sejmu przez zaborcę rosyjskiego po powstaniu listopadowym. Po tym rozwiązaniu polski parlament już nigdy nie powrócił na Zamek Królewski, dawnego miejsca obrad Senatu i Izby Poselskiej.

Jaka okolica…

Nazwa ulicy – Wiejska – pochodzi od charakteru, którym jeszcze przez dłuższy czas wyróżniały się te okolice ze względu na bliskość skarpy wiślanej, brak większej zabudowy i piękne ogrody, które istniały tutaj przez cały XIX wiek. Budynek w ciągu kilku miesięcy w roku 1919 został mniej lub bardziej przystosowany do prac parlamentu, a w roku 1926 mimo planów budowy oddzielnego okazałego gmachu parlamentu w okolicach Zamku Ujazdowskiego, do budynku została dobudowana nowa, amfiteatralna sala posiedzeń plenarnych.

Sejm

Druga wojna światowa przyniosła jednak duże zniszczenia budynków parlamentu, łącznie z tą okazałą salą posiedzeń, po której pozostały tylko ściany oraz 18 pięknych monumentalnych kolumn, zrobionych z kieleckiego marmuru. Ciekawe, że dawne budynki instytutu maryjskiego zostały w rezultacie zniszczeń rozebrane, a w ich miejscu zbudowano nowy kompleks gmachów, bez sali Senatu, acz z odczuwalnym stylem socrealistycznym we wnętrzach i architekturze. W Sali Kolumnowej tylko dlatego nie znalazły się na suficie płaskorzeźby robotników i chłopów, że ówczesny architekt delikatnie zauważył, że jest to miejsce poważne, gdzie pracują posłowie, więc nie warto go zdobić w ten sposób.

Obecnie nie ma problemów ze zwiedzeniem gmachu polskiego parlamentu. Wystarczy przyjść w dniu wolnym od posiedzeń – z reguły jest to poniedziałek i wtorek – oraz ważnych wydarzeń. Trzeba zgłosić się do biura przepustek najpóźniej o godz. 11:40. Trzeba mieć przy sobie dokument potwierdzający tożsamość, a na sobie ubiór „odpowiadający powadze miejsca”. Ogólnie od pewnego czasu eleganckie i schludne ubrania wymagane są również od urzędników i nawet dziennikarzy; musi być marynarka czy sukienka, żadnych bluz czy trampek. Przy wejściu trzeba poddać się kontroli bezpieczeństwa oraz ogólnie zachowywać się tak, by nie naruszać wcześniej wspomnianej powagi.

Ważne sprawy

Warto pamiętać, że parlament to nie tylko ciekawostka na turystycznej mapie Warszawy, ale również miejsce, gdzie pracują setki ludzi nad tematami bardzo ważnymi. Oczywiście, jako aktywni obywatele możemy wspomóc posłów czy senatorów w tej ich nielekkiej pracy. Inaczej mówiąc możemy zawalczyć o jakąś sprawę związaną z pracami ustawodawczymi parlamentu.

W tym przypadku musimy wypełnić tak zwany formularz zainteresowania pracami nad projektem ustawy. Zrobić to trzeba z co najmniej 24-godzinnym wyprzedzeniem przed obradami mail-em do stosownego Działu Senatu lub osobiście czy faksem do działu przepustek w przypadku Sejmu. Trzeba będzie również przejść podobną do wcześniej wspomnianej kontrolę bezpieczeństwa, i wtedy możemy uczestniczyć w tak zwanym wysłuchaniu publicznym. Możemy zrobić coś na rzecz ojczyzny lub jakiejś społecznie ważnej sprawy. Oczywiście możemy również się skupić na wątku codziennym nielekkiej pracy posłów i senatorów, na specyficznej aurze miejsca oraz jego historycznym charakterze. Po prostu będziemy mogli zobaczyć, jak się zachowują przedstawiciele narodu, kiedy nie są nagrywani przez kamery telewizyjne, przez które możemy ich oglądać na co dzień.

Pod opieką pracownika Kancelarii Sejmu lub Senatu można zwiedzić Salę Plenarną Sejmu i salę posiedzeń Senatu, Salę Kolumnową, słynny, bardzo dobrze znany widzom telewizyjnym Korytarz Marszałkowski, foyer oraz hol Senatu. Od przewodnika można się dowiedzieć o rzeczach przeróżnych, na przykład, kto i w jakim wieku może zostać posłem czy senatorem oraz jakich funkcji nie można łączyć, jak współpracują Sejm i Senat czy ilu jest parlamentarzystów. To ostatnie, oczywiście, nam jako dobrym, zorientowanym obywatelom najlepiej wiedzieć niezależnie od przewodnika J. Możemy się dowiedzieć również, czy i w jakich okolicznościach ministrowie i prezydent mogą zabierać głos podczas obrad, jak działają komisje sejmowe lub też jak i gdzie senatorowie oraz posłowie potwierdzają swoje przebywanie w pracy, jakimi legitymacjami się posługują i do czego mają uprawnienia.

Ruch prawostronny

Jednym słowem najlepiej zwiedzać w niewielkiej grupie, by bezproblemowo zadawać pytania na wszystkie interesujące nam tematy oraz oczywiście robić zdjęcia. Po korytarzach warto chodzić prawą stroną właśnie ze względu na przemierzające je tłumy osób tam pracujących oraz licznych stacjonujących tam dziennikarzy.

Niestety w trakcie zwiedzania nie trafimy bezpośrednio w miejsce przebywania parlamentarzystów na sali obrad, tam prawo wstępu mają tylko posłowie i pracownicy, ale z sektora dla zwiedzających, trochę z oddali można zobaczyć nawet więcej.

W amfiteatralnej Sali Obrad Senatu, przebudowanej na początku lat 90. XX wieku z trzech mniejszych sal, zobaczmy wygodne niebieskie fotele z małymi biurkami, pulpitem, mikrofonem, kolorowymi przyciskami oraz otworem na kartę do głosowania. Przy tym ciekawe jest to, że senator ma na co dzień zwykły identyfikator na sobie. Chcąc głosować pobiera kartę do głosowania na biurku niedaleko prezydium. W odróżnieniu od senatorów każdy poseł ma swoje własne urządzenie do głosowania, a identyfikator jego już posiada specjalny chip, za pomocą którego odbywa się głosowanie.

Sejm

Z tych pięknych niebieskich foteli senator ma prawo zadać krótkie, do jednej minuty, pytanie, dłuższą wypowiedź powinien wygłaszać już przy mównicy przy stole prezydialnym. Ciekawe, że każda wypowiedź posła na sejm powinna mieć miejsce tylko przy mównicy.

Również ciekawy jest fakt, że chociaż na początku kadencji każdy senator ma przydzielony fotel ze swoją tabliczką, może on usiąść gdziekolwiek. Natomiast posłowie na sejm powinni zajmować tylko swoje miejsca, ustalane na początku kadencji i związane z barwami politycznymi. Lewica sejmowa zatem znajduje się po lewej ręce Marszałka, a prawica – po prawej. W 2015 roku po raz pierwszy od 1989 roku ze względu na takie, a nie inne wyniki wyborów parlamentarnych najbardziej na lewo zabrakło przedstawicieli właściwej lewicy i posłowie rozsiedli się zgodnie z poglądami licząc od prawej strony.

Laska marszałkowska

W Prezydium Senatu zasiada Marszałek oraz sekretarze. Obok stoi oznaka godności i władzy – laska marszałkowska, której trzema uderzeniami zaczyna i kończy on obrady. Trzy uderzenia – na cześć trzech stanów sejmujących: króla, senatorów i posłów. Mimo braku ciągłości istnienia parlamentu polskiego i trudności z przechowaniem pewnych zwyczajów, zwyczaj laski marszałkowskiej przetrwał. Jest to zwyczaj bardzo stary, bowiem laska marszałkowska pozostała symbolem władzy, autorytetu, godności i prawa. W parlamencie przedrozbiorowym obecność laski marszałkowskiej na sali oznaczała trwanie obrad, za jej pomocą marszałek udzielał głosu mówcom, upominał ich, uciszał gwar i sprawował ogólny nadzór nad porządkiem w Senacie. Uderzaniem, stukaniem, waleniem w podłogę czy też „dysharmonicznym laską kołataniem” marszałek Senatu potwierdzał nie tylko symboliczny charakter laski, ale również próbował wprowadzić porządek próbując uspokoić zbyt burzliwie obradujących posłów.

Laski były dość proste w odróżnieniu od buław, bereł czy pastorałów. Na współczesnej lasce na górze znajduje się korona piastowska Kazimierza Wielkiego z czterema pięknymi jasnymi bursztynami oraz trzy najważniejsze dla polskich dziejów daty – 3 maja 1791, 11 listopada 1918 oraz 4 czerwca 1989.

Marszałek Sejmu również posługuje się laską, natomiast posłowie posługują się ciekawym wyrażeniem. Składają oni bowiem projekty ustawy „wnosząc je do laski marszałkowskiej”.

Lista obecności senatorów

Do loży dla publiczności i prasy w Sali Senatu odwiedzający mogą wejść przez tak zwane foyer, gdzie wiszą portrety wszystkich marszałków od 1922 roku i w trakcie posiedzeń działa bufet. Z drugiej strony Sali Senatu znajduje się loża dla ministrów, a także miejsce dla Marszałka Sejmu oraz Prezydenta RP, wyróżnione flagą oraz repliką przedwojennego sztandaru prezydenckiego. W holu, który służy również jako kuluary i gdzie przed wejściem do Sali Senatu senatorzy podpisują listę obecności, zobaczymy piękną kolistą klatkę schodową z kutą balustradą i wzorzystą marmurową posadzką na parterze. Zobaczymy tam godło Senatu: orła z wpisaną literą S.

Na parterze również jest pamiątkowa tablica w hołdzie poległym senatorom w wojnach i represjach, gdzie wśród imion i nazwisk znajdziemy przeróżne, nie tylko polskie, świadczące o niezwykłej różnorodności życia społecznego i politycznego II Rzeczpospolitej. Podobnie w holu głównym przy Sali Posiedzeń Sejmu znajduje się taka tablica upamiętniająca poległych posłów na sejm, gdzie m.in. znajdziemy też księży. Obecnie księża zgodnie z ustawodawstwem polskim również mogą kandydować na posłów, lecz zabrania im tego prawo kanoniczne.

Sejm

W holu głównym można również zobaczyć w pamiątkowej tablicy godło z fotelu prezydenta znalezione wśród szczątków prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem, odrestaurowane i zawieszone wraz z nazwiskami 19 parlamentarzystów, którzy zginęli w tej katastrofie w 2010 roku.

Sejm

Słynnym Korytarzem Marszałkowskim, gdzie między innymi znajdują się gabinety Prezydenta RP czy Prezesa Rady Ministrów (gdyby zechcieli tam popracować) z części senackiej możemy się przemieścić do części sejmowej. Tam z galerii Sali Posiedzeń Sejmu możemy nie tylko zobaczyć, jak wygląda miejsce pracy reprezentantów naszych obywatelskich interesów, ale – jeżeli z grupą trafimy na dzień właściwej pracy posłów – możemy obserwować same obrady. W trakcie obrad mogą na Sali Posiedzeń mogą być obecne przeróżne osoby poza samymi posłami, w tym też Prezydent RP. Ma on miejsce udekorowane kurtyną, z wysokim fotelem z herbem, na poziomie galerii. Z tego miejsca może tylko wsłuchiwać się i przyglądać obradom. Aby zabrać głos, musi zejść w dół, zająć odpowiednie miejsce po lewej ręce marszałka i dopiero wtedy przemawiać. Stamtąd najczęściej wygłasza orędzie do narodu.

Obrady zarówno Senatu, jak i Sejmu nadzorowane są przez rzeszę osób pilnujących technicznej strony całego przedsięwzięcia. Nadal pracują stenotypistki, ponieważ technika może zawieść, mimo że cały czas urządzenia techniczne nadzoruje kilka osób na salach posiedzeń czy kilkadziesiąt osób w dziale wsparcia. Pracują również legislatorzy, których obowiązkiem jest wspieranie parlamentarzystów w ich pracy legislacyjnej. Tłumaczą oni bowiem ich pomysły na język prawniczy, przecież nie każdy parlamentarzysta musi się znać na prawie czy tym bardziej umieć w żargonie prawniczym sformułować własne plany ulepszenia życia swojego i naszego oraz przyszłości. Włączone są kamery, a to oznacza, że na przykład senatorzy nie mogą cały czas podziwiać przez ścianę z ogromnych okien pięknych widoków na stare drzewa skarpy wiślanej. Kamery potrzebują niestety sztucznego światła, zresztą patrzeć na Marszałka pod słońce też byłoby ciężko.

Sejm

Niedaleko od budynku Senatu na terenie parku stanęła pasieka z 10 ulami z bardzo łagodnymi pszczołami, których obecność ma cel badawczy i ma zwrócić uwagę na problem ginięcia tych owadów. Przewodnik również opowie znaczeniu wszystkich budynków kompleksu sejmowego, a także o tym, że są one połączone – między innymi w celach bezpieczeństwa – podziemnymi korytarzami. Cały kompleks w miniaturze można zobaczyć na parterze w budynku Senatu przy okrągłej klatce schodowej.

Warto również zwrócić uwagę na techniczne nowinki w funkcjonowaniu parlamentu. Dostępność parlamentu dla obywateli przejawia się, na przykład, również w tym, że od 2012 roku Sejm, a od 2014 Senat umożliwia zapoznanie się z przebiegiem obrad osobom niesłyszącym. Transmisja internetowa jest uzupełniana tłumaczeniem na język migowy. Parlament polski jest jednym z pierwszych europejskich parlamentów, który wprowadził takie rozwiązanie.

Podsumowując, jeżeli nadarzy się możliwość zwiedzenia Senatu i Sejmu, nie należy jej pominąć, ale udać się na Wiejską i skorzystać z usług przewodnika.