27 sierpnia 2018
Jak przejechać Puszczę Romincką na rowerze

Trasa z Gołdapi do Żytkiejm nie jest może długa (ok. 40 km), ale warto zaplanować sobie na nią nieco więcej czasu. Wiedzie bowiem głównie przez las w Puszczy Rominckiej, przez nieutwardzone drogi i ma wiele ciekawych miejsc na fotostopy.
 

O czym pamiętać przed ruszeniem w drogę?

  • Przede wszystkim o prowiancie. Ponieważ będziemy jechać przez las, po drodze nie znajdziemy sklepu. Dobry zapas wody i małe przekąski są niezbędne.
  • Po drugie – trasa wiedzie przez tereny przygraniczne z Rosją (Obwodem Kaliningradzkim), o czym informują tabliczki. Wejście na teren z zakazem wstępu może się skończyć mandatem od straży granicznej.
  • Warto też sprawdzić ustawienia w telefonie – w czasie drogi lubi się włączyć sieć rosyjska, więc jeżeli będziemy mieli w tym czasie połączenie z Internetem, możemy spodziewać się większego rachunku…
Trasa z Gołdapi do Żytkiejm nie jest długa
Trasa z Gołdapi do Żytkiejm nie jest długa

Startujemy spod tężni w Gołdapii. To jeden z najważniejszych obiektów w dzielnicy uzdrowiskowej miasta. Zapewniają nie tylko świetny odpoczynek, ale pozwalają też leczyć zatoki, nadciśnienie czy stres. Wygodną ścieżką rowerową docieramy do wsi Jurkiszki i stamtąd już kierujemy się lasem na północ ku granicy kraju.
 

Głaz Fritza Skowronka

Pod rozłożystym dębem, w miejscu nieistniejącej już leśniczówki Szyliny, znajduje się głaz poświęcony Fritzowi Skowronkowi, urodzonemu w 1858 roku pisarzowi. Był on wielkim miłośnikiem Mazur, badaczem tych terenów. Piękno tego regionu opisywał w powieściach i krótszych formach literackich. Nieprzypadkowo nazywany jest “piewcą Mazur”. Najbardziej znanym jego dziełem jest “Księga Mazur”.
 

Głaz Fritza Skowronka
Głaz Fritza Skowronka 

Aleja Dębowa

Dalej jedziemy wzdłuż granicy szutrową drogą i wjeżdżamy w aleję dębową, która ciągnie się przez 2 km do pałacu w Galwieciach. To jeden z najpiękniejszych fragmentów trasy, ale my po 500 m skręcamy w leśną drogę w kierunku wsi Czarnówko.
 

Jadąc wzdłuż granicy szutrową drogą wjeżdżamy w aleję dębową
Jadąc wzdłuż granicy szutrową drogą wjeżdżamy w aleję dębową

Mechacz Wielki i stary cmentarz

Wjeżdżamy na teren rezerwatu przyrody Mechacz Wielki, gdzie pierwszą napotkaną rzeczą są specjalne konstrukcje z gliny, będące formą ochrony owadów. Bytują tutaj głównie osy, a miejsce jest doskonałym przykładem walorów przyrodniczych Puszczy Rominckiej. Większość obszaru rezerwatu pokryta jest torfowiskami. Mijamy wieś Czarnówko, a zaraz za zabudowaniami wsi po prawej stronie znajduje się mały cmentarz ewangelicki.
 

Specjalne konstrukcje z gliny, które są formą ochrony owadów
Specjalne konstrukcje z gliny, które są formą ochrony owadów

Obelisk “Dora”

Już na terenie rezerwatu przyrody “Boczki” możemy obejrzeć głaz “Dora”, poświęcony córeczce tutejszego leśniczego, która zmarła w 1926 roku w wieku 13 lat. Aby do niego dojść, trzeba wejść w głąb lasu na około 150 metrów.
 

Obelisk "Dora"
Obelisk “Dora”

Głaz Wilhlema II 2000

Obieramy kierunek na południe i po kilkunastu minutach przy drodze pojawia się głaz Wilhelma II, jedna z najsłynniejszych pamiątek po niemieckim cesarzu. W Puszczy Rominckiej jest ich wiele, ale ten jest wyjątkowy – tutaj 28 września 1912 Wilhelm II upolował swojego jelenia. Na to polowanie zbudowano specjalną ambonę, a władca dochodził do miejsca rykowiska specjalnie wykopanym i osłoniętym rowem, aby nie spłoszyć zwierzyny.
 

Głaz upamiętniający, że tutaj 28 września 1912 Wilhelm II upolował swojego jelenia
Głaz upamiętniający, że tutaj 28 września 1912 Wilhelm II upolował swojego jelenia

Cesarz Wilhelm II tak bardzo chlubił się swoją zwierzyną, że nakazał, aby miejsca upolowania najpiękniejszych sztuk upamiętniać głazami z odpowiednimi napisami. Do dzisiaj zachowało się 14 takich pamiątek nazwanych Głazami Wilhelma II, z czego 8 można podziwiać po polskiej stronie puszczy.
 

Głaz Wilhelma Mały

Jedziemy dalej, skręcamy w lewo i tym razem trasa prowadzi nas na północ, a później w kierunku wschodnim, gdzie po lewej stronie ustawiony jest kolejny głaz Wilhlema – Mały. Tutaj cesarz 24 września 1900 roku ustrzelił pięknego jelenia o 24 odnogach poroża.
 

Głaz Wilhelma Mały
Głaz Wilhelma Mały

Most nad Błędzianką

Po kilku minutach jazdy dojeżdżamy do skrzyżowania leśnych dróg, przy którym pod mostem przepływa rzeka Błędzianka. Niby nic nadzwyczajnego, ale… Warto sobie w tym miejscu uświadomić, że kilka kilometrów dalej, nad tą samą rzeczką, w pobliżu wsi Stańczyki, pruscy inżynierowie wybudowali w latach 20. XX wieku potężne wiadukty kolejowe. Rzeka ta sama -mosty zupełnie inne.
 

Most nad Błędzianką
Most nad Błędzianką

Żytkiejmy

Po kilkunastu minutach dojeżdżamy już do asfaltowej drogi 651 i skręcamy w lewo do Żytkiejm. Po chwili naszym oczom ukazuje się stary wiadukt, po którym biegła kiedyś linia kolejowa Gołdap-Żytkiejmy. Skręcamy w lewo w ulicę Warsztatową i przejeżdżamy koło dawnego budynku stacji kolejowej. Na ścianie widać jeszcze dawny pisany gotykiem napis nazwy miasta Szittkehmen.
 
Naszą wycieczkę kończymy przy ulicy Szkolnej przy budynku dyrekcji Parku Krajobrazowego Puszczy Rominckiej. Przed drugą wojną światową mieściła się tu szkoła, a polscy osadnicy przybyli tutaj po 1945 roku zastali budynek w bardzo złym stanie. “Brak było drzwi, okien, podłóg, pieców, a nawet ścian wewnętrznych. W otoczeniu szkoły pełno było łusek od pocisków, okopów, wyrytych dołów od bomb” – można przeczytać w szkolnej kronice.
 
Po remoncie szkołę oddano do użytku w 1948 roku. Zajęcia odbywały się tutaj do 1993 roku. Od 2001 roku W Czerwonej Szkole siedzibę ma dyrekcja Parku Krajobrazowego Puszczy Rominckiej.
 

Budynek dyrekcji Parku Krajobrazowego Puszczy Rominckiej
Budynek dyrekcji Parku Krajobrazowego Puszczy Rominckiej
Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *