Pierwsze kiermasze zwiastujące Boże Narodzenie zaczęto organizować na terenach Austrii już w XIII w. Na początku były to jednodniowe targi z produktami pierwszej potrzeby, niezbędnymi do przygotowania zbliżającymi się Świąt. Z biegiem czasu trwały coraz dłużej i były coraz bardziej atrakcyjne: pojawiło się lokalne rękodzieło, sklepiki z prezentami i kioski z grzanym winem.
Dziś jarmarki świąteczne odbywają się w większości tyrolskich miasteczek i są idealnym miejscem na poznanie austriackiej kultury. Najbardziej spektakularny jest ten w Innsbrucku, składający się z 6 kiermaszów, z których każdy ma swój wyjątkowy charakter.
Na Starym Mieście rządzi tradycja: pod Złotym Dachem – słynnym, pokrytym złoconymi płytkami wykuszem na jednej z kamienic, od prawie 40 lat staje ogromna choinka, pod którą przygrywają góralskie kapele.
Stragany oferują jedynie rodzime produkty rękodzielnicze i rzemiosła artystycznego. Znajdziemy na nich produkty skórzane, ciepłe swetry, wełniane czapki i rękawiczki. Kuszą też lokalnymi pysznościami: słodycze, dżemy, miody, octy i oliwa, a także słynne tyrolskie nalewki i tradycyjny boczek.
Koniecznie trzeba spróbować Tiroler Kiachln – smażonego na głębokim tłuszczu specjału z ciasta drożdżowego. Wypełniony dżemem żurawinowym i posypany cukrem pudrem w smaku przypomina pączka, a kształtem donuta – krążek z wgłębieniem w środku. Tiroler Kiachln serwowany jest też w wersji wytrawnej – z gorącą kapustą kiszoną. Jarmarczny gwar ucicha po zapadnięciu zmroku, kiedy na balkonie Złotego Dachu pojawiają się trębacze grający lokalne melodie adwentowe.
Może Ci się spodobać: 9 podróży, które wprawią Cię w świąteczny nastrój
Jarmark na ulicy Marii Teresy jest bardziej postępowy: oferuje szklane dekoracyjne drzewka, nowoczesne lampki choinkowe, kryształowe śnieżne kule i modną biżuterię. Główną atrakcją jest pochód Dzieciątka Jezus, idący w towarzystwie 600 pasterzy, aniołów i owiec, aż do Teatru Landestheater. Organizowane tu są licznie imprezy dla najmłodszych: teatr marionetek, przejażdżki na kucykach czy na karuzeli.
Jako jedyny w Innsbrucku, jarmark ten jest czynny aż do święta Trzech Króli.
Na placu rynkowym Marktplatz, kuszące pysznościami i dekoracjami kramy, imitują tradycyjną tyrolską wioskę. Woń pieczonych kasztanów i grzanego wina miesza się z zapachem piernikowych przypraw, pomarańczy, lukrowanych jabłek i waty cukrowej.
Jest to jedno z zaledwie kilku miejsc na świecie, obok Nowego Jorku, Tokio, Sydney i Paryża, gdzie zobaczyć można choinkę Swarovskiego. Sięgające blisko 15m drzewko naszpikowane jest ponad 170 tys. kryształków i przybrane efektowną, lśniącą gwiazdą na szczycie.
Zaczarowany świat bajek czeka na dzieci na jarmarku na Kiebachgasse i Köhleplatzl. Z fasad staromiejskich domów spoglądają naturalnej wielkości znane postacie z bajek i tyrolskich legend. Spotkać można Czerwonego Kapturka, Sierotkę Marysię, dzielnego Szewczyka i legendarnego Olbrzyma. W jednej z bocznych uliczek stoi scena teatru wędrownego, na której wystawiane są teatrzyki dla dzieci i odbywają się koncerty.
Od przedświątecznej bieganiny można odpocząć na mały i nastrojowym targu adwentowym w dzielnicy Wilten. Wśród drewnianych kramików zaopatrzyć się można w ręcznie robione ozdoby choinkowe, a na rozgrzewkę serwowane jest ekologiczne wino. Panuje tam prawdziwie rodzinna atmosfera.
Kameralny bazarek adwentowy w położonej na wzgórzu dzielnicy Hungerburg poza wyjątkową świąteczną atmosferą oferuje malowniczą panoramę miasta i okolicznych gór. Aromat przypraw, prażonych migdałów i ponczu miesza się tu z krystalicznie czystym, alpejskim powietrzem.
Może Cię zainteresować: Poznajemy sekrety Świętego Mikołaja
Jarmarki w Innsbrucku, razem z tymi w Hall, Kitzbühel, Kufstein, Lienz, Mayrhofen, Rattenberg i St. Johann, wchodzą w skład festiwalu „Advent in Tirol”. Każdy z nich jest inny i ma swój unikalny charakter, związany z regionem, w którym się odbywa, ale wszystkie stanowią przepiękną zimową atrakcję okolicy.
Łączą je też restrykcyjne zasady. Wszyscy sprzedawcy muszą spełnić ściśle określone kryteria dotyczące nie tylko wyglądu stoisk, ale także oferowanych na nim produktów. Sprzedawane mogą być jedynie rodzime produkty rękodzielnicze i rzemiosła artystycznego, rozbrzmiewać mogą tylko prawdziwe alpejskie kolędy, a stoiska muszą być otwarte aż do godziny 21.