28 września 2016
Dookoła Europy 2016 (2): Kopenhaga na rowerze

Kopenhaga – drugi dzień naszej podróży Dookoła Europy przez kraje skandynawskie. Jak na stolicę europejskiego kraju może nie duża, ale na pewno ciekawa. A do dyspozycji mamy tylko 24 godziny. Jak ją zwiedzić?

Pochylamy się nad mapą i wybieramy kilka atrakcji miasta. Kryteria doboru są dwa: muszą być to miejsca ciekawe i tworzyć fajną trasę do przejechania rowerem. Tak – rowerem, bo Kopenhaga to jedno z najbardziej ekologicznych miast Europy. Decydujemy się być więc jak 60 procent mieszkańców stolicy Danii, którzy jako regularny miejski środek lokomocji wybrali rower. Narzekać zresztą nie mogą – w Kopenhadze jest 300 km ścieżek rowerowych. Zimą są one regularnie odśnieżane, na równi z ulicami dla samochodów. Pod tym względem Kopenhaga zdecydowanie kojarzy się nam z Amsterdamem, ale to nie jedyny jej związek z Holandią, o czym dalej.

Właściwie wycieczkę po Kopenhadze można zacząć wszędzie. My wybieramy Ogrody Królewskie w północnej części miasta, istniejące od 1606 roku. W tak nobliwym miejscu nie może zabraknąć oczywiście pomnika wybitnego duńskiego poety Hansa-Christiana Andersena. Jest też posąg Karoliny Amelii – jedyny w Kopenhadze pomnik królowej.

Największą atrakcją jest jednak zamek Rosenborg, wybudowany w pierwszej połowie XVII w. w trakcie intensywnego rozwoju stolicy inspirowanego przez króla Chrystiana IV, nazywanego zresztą do dzisiaj “wielkim budowniczym”. Był to władca bardzo kochający życie. W 1596 roku przez dziesięć dni świętował swoją koronację na króla Danii i Norwegii – mieszkańcom rozdawano pieniądze, a ze studni płynęło wino. Dwa razy się żenił, ale nie stronił też od kochanek i spłodził łącznie 20 dzieci. Zamek, zaprojektowany przez architektów z Holandii, kazał zbudować, aby mieć miejsce na odpoczynek od zgiełku miasta. Ogrody bowiem znajdowały się wtedy poza murami miejskimi. Budowla pełniła rolę królewskiej rezydencji do 1833 roku, kiedy przekształcono ją w muzeum.

Kopenhaga

Zamek Rosenborg

Duńczycy uchodzą za jedną z najszczęśliwszych i najbardziej zadowolonych z życia nacji. Dlatego z królewskich ogrodów przejeżdżamy na ulicę Suomisvej 4, aby zobaczyć budynek w którym mieści się think thank Happiness Research Institute (Instytut Badania Szczęścia). Jak podkreśla jego prezes Meik Wiking, organizacja bada, dlaczego w niektórych miastach i państwach ludzie są bardziej szczęśliwi niż w innych. Na podstawie wyników opracowywane są zalecenia dla władz, co można zrobić, aby mieszkańcom żyło się lepiej.

Kopenhaga

W tym budynku mieści się Instytut Badania Szczęścia

Kilkanaście minut później zjawiamy się już na placu przed kopenhaskim ratuszem. To na pewno jedna z najbardziej efektownych siedzib władz miejskich w Europie. Budowano go aż przez czternaście lat, od 1892 do 1904 roku, ponieważ ówcześni radni podjęli decyzję, że ich siedziba musi mieć wygląd i rozmiar godny pełnionej funkcji.

Kopenhaga

Ratusz w Kopenhadze

Nad głównym wejściem umieszczono figurę założyciela miasta, biskupa Absalona i herb miasta. Na szczycie wieży ratuszowej (106 m) znajduje się najwyżej położony w Kopenhadze taras widokowy. Słynny jest też zegar, który pojawia się niemal w każdym odcinku filmów o gangu Olsena. Ma on 12 mechanizmów, a oprócz godzin na całym świecie pokazuje również ruch słońca i gwiazd oraz kalendarz juliański i gregoriański. Na skraju placu znajduje się pomnik Andersena, którego wzrok jest zwrócony w kierunku Parku Tivoli, gdzie za życia często bywał i szukał inspiracji.

Kopenhaga

Hans-Christian Andersen spogląda na Tivoli

Teraz my podążamy na rowerach za wzrokiem wielkiego poety duńskiego. Publicznego parku już tam nie ma, jest za to gigantyczny park rozrywki. Założono go w 1843 roku na terenie dawnej twierdzy i jest to jeden z najstarszych tego typu obiektów w Europie. Niewiele jednak brakowało, a wcale by nie powstał.

Pomysłodawcą budowy był dziennikarz Georg Carstensen, który długo nie mógł przekonać do niej króla Chrystiana VIII. W końcu wypowiedział słynne zdanie: “Kiedy naród się bawi, nie politykuje” – i władca Danii wydał zgodę. Przedsięwzięcie zaczęło odnosić sukces cztery lata po otwarciu, gdy naprzeciwko wybudowano dworzec kolejowy i do parku zaczęło przyjeżdżać coraz więcej gości.

Dzisiaj na terenie Tivoli jest Teatr Pantomimy, nowoczesne kolejki i karuzele, salony gier, strzelnice, kabarety, smaczne potrawy oraz pokazy sztucznych ogni na koniec dnia. Swego czasu parkiem tak zachwycił się Michael Jackson, że chciał go wykupić i przenieść do swojej rezydencji w USA.

Kopenhaga

Park rozrywki Tivoli

Spod Tivoli ruszamy na południe miasta – ulicą Hansa-Christiana Andersena, a jakże! – do dzielnicy Christianshavn. Jest ona nazywana “małym Amsterdamem”, ponieważ projektowali ją holenderscy architekci. Została wybudowana w XVII wieku przez króla Chrystiana IV, który potrzebował gdzieś ulokować wielką liczbę marynarzy i żołnierz służących w rozbudowującej się flocie. Był to okres krwawych bojów ze Szwecją o dominację nad Bałtykiem, więc sprawny oręż na morzu był Duńczykom niezbędny.

Kopenhaga

Ulica w Christianshavn

Kierując się do mostu Inderhavnsbroen przejeżdżamy obok słynnej Christianii, a właściwie Wolnego Miasta Christiania, zjawiska absolutnie unikalnego na miejskich mapach. Teren dzisiejszej Christianii został opuszczony przez wojsko w 1971 roku, a koszary ogrodzono płotem. Według początkowych planów teren miał zostać przeznaczony dla deweloperów, ale nikt nigdy nie stworzył odpowiednich projektów, brakowało też pieniędzy na wykonanie tego typu inwestycji.

Z czasem w opuszczonych budynkach zaczęli się osiedlać bezdomni, hippisi i wszyscy, którym nie w smak było podporządkowywanie się prawu i normom społecznym obowiązującym w Kopenhadze. Wkrótce ogłoszono powstanie Fristaden Christiania (Wolnego Miasta Christiania), funkcjonującego niezależnie od systemu prawnego Danii.
W 1976 roku politycy podjęli jednak próbę eksmisji wszystkich mieszkańców i oczyszczenia terenu. Po wielodniowych bezskutecznych potyczkach policji z mieszkańcami władze zrezygnowały ze swoich planów. Za zostawieniem dzielnicy w spokoju opowiadali się również zwykli kopenhażanie.

Dzisiaj Christiania nadal żyje własnym życiem, ale jej mieszkańcy na przestrzeni lat musieli i tak szukać kompromisu z władzami. Zlikwidowano na przykład swobodny handel narkotykami, usunięto blokady z wejść do dzielnicy i dziś jest to zwykły element krajobrazu stolicy Danii, dostępny dla każdego.

Kopenhaga

Wejście do Christianii

Przejeżdżamy przez most Inderhavnsbroen i trafiamy – gdybyśmy żyli dwieście lat wcześniej – w miejsce wszelkiej ówczesnej rozpusty. Nyhavn to dawny port Kopenhagi, dzisiaj stanowiący atrakcję turystyczną, ale przed wiekami – jak w każdym porcie – również i tutaj kwitło życie nocne, odradzane młodzieży z dobrych domów.

Tutaj też przez wiele lat mieszkał Hans-Christian Andersen, w kamienicach pod numerem 18, 20 i 67. Na każdej z nich przypominają o tym stosowne tabliczki. Andersen po przyjeździe do Kopenhagi w wieku 14 lat musiał się do wszystkiego przyzwyczajać. W Odense znał się niemal ze wszystkimi mieszkańcami, tutaj nie znał go nikt. Mało tego, jego ubiór wyraźnie świadczył o tym, że jest tylko jakimś chłopcem z prowincji. Z obojętnością spotkał się również w Teatrze Królewskim, w którym zatrudnił się jako statysta.

Kopenhaga

Dom nr 67 w Nyhavn, gdzie mieszkał Hans-Christian Andersen

Żył na granicy egzystencji, ale dzięki wsparciu swojego mecenasa Jonasa Collinsa trafił do szkoły w Slagelze, a w 1828 roku został studentem. Sukcesy literackie zaczął odnosić po publikacji pierwszych baśni w 1835 roku, wydawanych na początku w postaci zeszytów.
Andersen ze swoich okiem widział knajpy i tawerny i pod tym względem Nyhavn niewiele się zmienił – są tu niezliczone kafejki, kawiarnie i restauracje. Nieprzypadkowo więc miejsce to nazywane jest “najdłuższym barem Skandynawii”. Pewnie tylko trunki, potrawy i obyczaje inne niż za czasów wielkiego duńskiego poety.

Jedziemy dalej i trafiamy do zimowej rezydencji duńskiej rodziny królewskiej Amalienborg. Zamek ten został wybudowany wraz z nową dzielnicą Fredriksstaden w XVIII wieku w ramach odbudowy miasta po wielkim pożarze. Kompleks składa się z czterech niezależnych od siebie pałaców, postawionych wokół Placu Zamkowego w kształcie ośmiokąta. Na jego środku stoi wielki posąg konny Fryderyka V, odsłonięty w 1768 roku. Podobno koszty jego wykonania były większe niż wybudowanie zamkowych pałaców.

Kopenhaga

Pomnik Fryderyka V w Amalienborg

Przed nami jeszcze kilka minut jazdy i docieramy do symbolu Kopenhagi – pomnika Syrenki. Pierwsze wrażenie może być dziwne, bo figurka w niczym nie przypomina potężnych monumentów Andersena, czy też władców Danii, jakie można spotkać w mieście: mierzy zaledwie 1,25 m wysokości. Ma jednak zdecydowanie bardziej burzliwą historię, bo z jakiegoś powodu budzi wśród mieszkańców kontrowersje.

Kopenhaga

Kopenhaska Syrenka

W 1964 roku ktoś ukradł syrence głowę, a oryginału do dzisiaj nie odnaleziono. Zdarzyło się też, że ktoś odciął jej ramię, feministki oblewały ją farbą, podjęto nawet próbę wysadzenia jej w powietrze. Dziś syrenka atakowana jest bezkrwawo przez milion turystów rocznie strzelających do niej tylko migawkami aparatów fotograficznych.

Kończymy zwiedzanie Kopenhagi. W znalezionych przez nas przed wyjazdem informacjach nie było ani krzty przesady: jeżdżenie po stolicy Danii rowerem to czysta przyjemność!

 

CZY WIESZ, ŻE…

  • Kiedy około roku 1000 jutlandzkie miejscowości Ribe i Viborg handlowały ze sobą w najlepsze, osada o nazwie Kopenhaga w ogóle nie istniała.
  • Za datę założenia miasta uważa się rok 1167, kiedy król Danii Waldemar I podarował biskupowi Absalonowi osadę o nazwie Havn.
  • Średniowieczna nazwa Kopenhagi brzmiała Koebmaendenes Havn (Port Kupiecki).
  • W XV wieku miasto szybko się bogaciło i rozwijało dzięki wprowadzeniu cła w cieśninie Oerseund.
  • W 1807 roku Kopenhaga, sprzymierzona z Napoleonem, została zbombardowana i częściowo spalona przez flotę brytyjską.
  • Stroeget to pierwszy w Europie deptak. Powstał kiedy w 1960 roku architekt Jan Gehl wpadł na pomysł wprowadzenia zakazu wjazdu samochodów do ścisłego centrum miasta.
  • W 1996 roku Kopenhaga była Europejską Stolicą Kultury.
  • W 2010 roku Syrenka – figurka z brązu będąca symbolem Kopenhagi – po raz pierwszy i jedyny opuściła swój nadmorski cokół i udała się w podróż do Szanghaju, gdzie promowała duński pawilon podczas targów EXPO.
  • Sieć ścieżek rowerowych w Kopenhadze liczy 300 km.
  • Około 460 000 z 5,2 mln mieszkańców Danii mieszka w Kopenhadze.

 

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *