Ryn to malowniczo położone na przesmyku między dwoma jeziorami Ołów i Ryńskim miasteczko, jedno z ważniejszych miejsc na turystycznej mapie Mazur. Najstarsze informacje o Rynie pochodzą z 1377 r., który to rok przyjmuje się za początek budowy ryńskiego zamku. Wraz z nim rozwijała się osada, która dała początek miastu. Górująca nad miastem warownia, to druga co do wielkości tego typu budowla w Polsce, zaraz po zamku w Malborku. Podobno sama twierdza i jezioro na tyle przypominały Krzyżakom niemiecką rzekę Ren (Rhein) i zamki nad nią stojące, że właśnie na jej wzór nadano osadzie nazwę Ryn.

Po likwidacji Zakonu Krzyżackiego, utworzono tu Starostwo Prus Książęcych. Nadzieje na dalszy rozwój osady rozwiał najazd tatarów, którzy w połowie XVII w. spustoszyli całą okolicę, biorąc część mieszkańców w niewolę, a resztę mordując. Pół wieku później epidemia dżumy dokonała tak wielkich spustoszeń, że niektóre wsie wyludniły się niemal całkowicie. Pozostali przy życiu mieszkańcy opuszczali swoje domostwa, chroniąc się w pobliskich lasach.

W okresie międzywojennym Ryn zasłynął jako miejscowość uzdrowiskowa. W mieście funkcjonowało sześć hoteli, liczne nocne lokale, dancingi, bary, kąpieliska i łaźnie. Można było tu przybyć parostatkami, autobusami pocztowymi albo kolejka wąskotorową.

Dziś śmiało możemy mówić o powrocie tego miejsca do świetności. Miasto na nowo tętni życiem, powstają coraz bardziej luksusowe hotele, na czele z tym w zrewitalizowanym zamku. Ryn leży na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich – najsłynniejszym żeglarskim szlaku śródlądowy w Polsce. Przyjrzyjmy się, co można zrobić i zobaczyć w Rynie przez jeden dzień.

Historia Zamku w Rynie sięga drugiej połowy XIV w. Został zbudowany przez Krzyżaków jako przyczółek do zbrojnych wypraw na Litwę, a dzięki dogodnemu położeniu między Jeziorem Ryńskim a Jeziorem Ołów doskonale spełniał swoją rolę obronną.

Po likwidacji zakonu w 1525 r. zamek stał się siedzibą starostwa. W XVIII w. wystawiono go na licytację. Od tej pory aż do połowy XIX w. przechodził z rąk do rąk, chyląc się coraz bardziej ku upadkowi. W 1881 r. miał miejsce wielki pożar budowli, która została odbudowana dopiero 30 lat później. W latach 1939-1945 Niemcy urządzili w nim więzienie karne dla polskich robotników przymusowych. Po II wojnie światowej obiekt był siedzibą różnego rodzaju urzędów i zakładów pracy. W 2001 r. przeszedł w prywatne ręce i został gruntownie odnowiony.

Obecnie zamek można nie tylko zwiedzać z przewodnikiem, ale także spędzić w nim  noc. Od 2006 r. mieści się w nim czterogwiazdkowy Hotel Zamek Ryn. Jest to ciekawy przykład zagospodarowania zabytkowych obiektów historycznych na cele turystyczne.

Goście zamku muszą być jednak ostrożni – nocami nie są w zamku sami. W murach ryńskiego zamku pojawia się duch księżnej Anny. Jej mąż, litewski książę Witold, bardzo pragnął korony, ale do jej zdobycia potrzebował silnego sprzymierzeńca. Stał się nim Zakon Krzyżacki. By pertraktować z Krzyżakami, wciąż odwiedzał zamek w Rynie. Podczas jednej z wizyt, tuż przed bitwą pod Grunwaldem, aby udowodnić swoje czyste intencje, pozostawił w pałacu żonę Annę oraz dzieci. W czasie walki książę Witold miał przejść na stronę wroga, jednak wsparcia odmówili mu jego wojownicy. Krzyżacy, w akcie zemsty za niedotrzymanie umowy, żywcem zamurowali Annę i jej dzieci w zamkowych lochach. Od tego czasu po zmroku, po komnatach przechadza się jej duch, opłakując zamordowane dzieci. Jest to jednak duch niegroźny i objawia się wyłącznie mężczyznom, którzy zagubili się w labiryncie zamkowych korytarzy. Wskazując im drogę do wyjścia, prosi o pomoc w odnalezieniu dzieci.

Na placu Wolności znajduje się tajemnicza studia, przykryta szklaną pokrywą. Można przez nią zajrzeć do środka i obejrzeć fragment podziemnego kanału. W dawnych czasach między jeziorami Ołów a Ryńskim płynął otwarty strumień. W średniowieczu, kiedy w tym miejscu zaczęły pojawiać się zabudowania, 200-metrową część strumienia zdecydowano poprowadzić w kanale. Dlaczego? Do dziś nie wiadomo… Na pewno jednak woda ze strumienia zasilała koło ówczesnego młyna.

Przy wjeździe do Rynu od strony Olsztyna, na wzgórzu po lewej stronie, stoi jeden z bardziej popularnych symboli miasta – wiatrak holenderski.  Zbudowany został w 1873 r. na wzór wiatraków powstających w północnej Holandii w XIV w. To unikatowy zabytek w skali kraju,  jeden z zaledwie kilku ostatnich takich obiektów na Mazurach. W całości murowany wiatrak postawiony jest na planie koła i posiada charakterystyczny, nieruchomy i zwężający się ku górze korpus. Osadzona na nim bryła dachowa ze śmigłami jest obracana na wielkich łożyskach, co pozwala lepiej wykorzystać siłę wiatru i poprawia wydajności pracy. Do roku 1955 wiatrak służył do mielenia ziarna na mąkę. To na pewno zabytek zasługujący, aby go zobaczyć w Rynie.

Ekomarina nad Jeziorem Ryńskim to nowoczesny obiekt stworzony z myślą o miłośnikach sportów wodnych i wypoczynku pod żaglami. Marina ma 60 punktów cumowniczych, miejsce do wodowania jednostek pływających, przeprowadzania napraw i konserwacji łodzi. W sezonie wakacyjnym odbywają się tu regaty jachtów żaglowych i wiele imprez okolicznościowych, z których najbardziej znana to Biesiada Oldtimerów, podczas której można podziwiać stare i zabytkowe jachty żaglowe. Warto zobaczyć w Rynie to miejsce związane z mazurską specjalnością, czyli żeglarstwem.

To mniejsze z jezior w Rynie, położone u stóp zamku, objęte strefą ciszy i nie połączone ze szlakiem Wielkich Jezior Mazurskich. Jest jednocześnie jednym z najczystszych jezior mazurskich, dlatego tak bardzo popularne jest wędkowanie w nim. Od strony miasta znajduje się kąpielisko z pomostami. Wokół jeziora wytyczono natomiast 5-kilometrową malowniczą trasę, którą można pokonać pieszo lub rowerem.

Jezioro Ryńskie to typowy polodowcowy akwen w kształcie rynny, który od południa graniczy z jeziorem Tałty. W Rynie mieszkańcy miasta i turyści mogą korzystać z uroczej promenady, ciągnącej się przez pół kilometr wzdłuż brzegu. Można z niej podziwiać wspaniałą panoramę jeziora. Jego krajobraz tworzy bogata linia brzegowa urozmaiconej cyplami, zatokami i trzema wyspami. Najpiękniejsza z nich to Ptasia Wyspa inaczej zwana ‘Gołą Zośką’ lub ‘Dużą Wyspą’. Od 2012 r. znajduje się tu rezerwat przyrody, który stanowi schronienie dla licznie występujących tu ptaków wodno-błotnych, między innymi kormoranów.

Masz jeszcze jakieś pomysły, co robić i zobaczyć w Rynie? Daj znać w komentarzu.