Aply – raj dla każdego narciarza. Jednak wyjazdy w tamte rejony mają swoją cenę. Na szczęście jest kilka sposobów, żeby Twój wyjazd był tańszy. Najwięcej możliwości oszczędzenia dają noclegi.
Ja jeżdżę na narty w Alpy regularnie od 2008 roku i zebrałem tutaj kilka porad (sprawdzonych osobiście), które pomogą Ci – i Twojemu portfelowi – w zorganizowaniu budżetowego wyjazdu w Alpy.
Jeżeli chodzi o najważniejszą rzecz dla narciarza, czyli karnet, to tu nie ma wielkich możliwości. Jest sztywny cennik i po prostu ceny obowiązują – oczywiście w niskim sezonie są trochę niższe. Podróż najbardziej opłaca się samochodem. Tu także sprawa oczywista – jeżeli jedziemy we czwórkę, to zawsze będzie taniej niż we dwie osoby. Możliwości zaczynają się natomiast przy rezerwowaniu noclegu.
Chcę Ci pokazać kilka zasad, które co roku stosuję, aby znaleźć zakwaterowanie w rozsądnej cenie.
Podsumowując:
* szukaj małych pensjonatów, które nie mają rezerwacji online
* kontaktuj się z nimi bezpośrednio
* wybieraj te, gdzie jest tylko śniadanie, a obiadokolację zamawiaj w innym miejscu
* jeżeli jesteś w grupie i poza sezonem: negocjuj
* korzystaj ze skibusów
* rezerwuj wcześniej
Oczywiście takie organizowanie wyjazdu trwa znacznie dłużej niż kilka kliknięć na booking.com. Ale sam zadecyduj – czy chcesz wydać więcej, czy też mniej, ale poświęcić więcej czasu na poszukiwania. Nie wiem dlaczego, ale na booking.com nigdy nie udało mi się znaleźć tanich noclegów w Alpach. Jest zupełnie inaczej, niż np. szukanie noclegu w Paryżu. Na booking.com znajdę tam nocleg i za 30, i za 300 euro za noc.